Często ludzie robią testy DNA w parach, aby zobaczyć, jak blisko dopasowane jest ich DNA do dna rodzeństwa lub kuzyna. Ale, czy warto mieć rodzeństwo zrobić test DNA, jeśli masz, i vice versa? Rozmawialiśmy z ekspertami i porównaliśmy wyniki rodzeństwa-oto, co powinieneś wiedzieć. Do tej zmiany podchodziliśmy bardzo długo. Wszyscy musieliśmy do niej dojrzeć. Nie jest łatwo oddać swoją sypialnię dzieciom i przenieść się na rozkładaną kanapę w salonie. Jednak, patrząc na tę zmianę z perspektywy ponad 3 miesięcy, muszę uczciwie przyznać, że pomysł urządzenia bawialni w jednym pokoju a w drugim pokoju cichego dla 3 rodzeństwa był strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? Zobaczcie sami. Tekst jest długi i szczegółowy. Podeszłam do tematu kompleksowo. Zebrałam w nim odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania zadawane mi na Instagramie: czy dzieciom się nie znudziło? Jak usypia dwuletnia Basia we wspólnej sypialni ze starszakami? Po co nam ścianka? Czy dzieciom nie brakuje prywatności? No i najważniejsze: jak nam się śpi na kanapie w salonie. ❥❥❥ O tym przeczytasz1 Kim jesteśmy i gdzie mieszkamy?2 Pokój dla rodzeństwa – najważniejszy jest projekt3 BAWIALNIA – POKÓJ DLA RODZEŃSTWA W RÓŻNYM WIEKU4 Bawialnia dla dzieci w domu – czy rzeczywiście jest potrzebna?5 Bawialnia – jak urządzić bardzo mały pokój dla dziecka? Domowy plac zabaw – ścianka wspinaczkowa, huśtawka, bujawka i Przestrzeń relaksu – obiekty sensoryczne, materac, Kącik Basi – naszego najmłodszego dziecka6 POKÓJ CICHY DLA TRÓJKI Strefa Przestrzeń do nauki – biurka Oświetelnie – trzeba mieć na to No i dodatki! Przytulnie, spokojnie ale kolor musi być!7 Pokój dla rodzeństwa to spore wyzwanie Kim jesteśmy i gdzie mieszkamy? Nasza rodzina składa się z 5 osób (i psa!): nas rodziców i trójki dzieci: 7-letniej Marianki, 5-letniego Jaśka i 2,5-letniej Basi. Do tej pory starszaki miały swój oddzielny mały pokój. Basia natomiast stacjonowała w naszej sypialni, gdzie miała swoje łóżeczko. Poza tym, w naszym mieszkaniu jest jeszcze salon z kuchnią, przedpokój i łazienka. Całość ma 61m2 a jego ogromną zaletą jest zaskakująca nawet nas samych ustawność. Postanowiliśmy więc to maksymalnie wykorzystać. Dlaczego zdecydowaliśmy się na zmianę? W pokoju Mani i Jasia zaczęło robić się ciasno. Nie mieliśmy pomysłu na przestrzeń do przechowywania – regał z Ikei nie dawał rady. Wszystkie zabawki, gry i przybory papiernicze mieszały się w jednym wielkim bałaganie. Na biurku dzieciaków, które było jednym dużym blatem przykręconym do ściany, trudno było utrzymać porządek. Rzeczy Mani mieszały się z rzeczami Jasia, co niezwykle denerowało naszą córkę. Ilekroć nieco pedantyczna Mania ułożyła coś w sobie w jakimś względnym porządku, po chwili nie było po tym śladu. Przedmioty ze strony Jaśka, który nie przykłada w zasadzie jakiekolwiek wagi do jakiegokolwiek porządku, jakimś magicznym sposobem wędrowały w stronę Marianki. Z drugiej strony Basia, mająca do tej pory swój mały kącik w naszej sypialni, potrzebowała większej przestrzeni: większego łóżka dla starszaka, stolika z krzesełkiem, miejsca na swoje rzeczy. Zaczęliśmy się więc zastanawiać, jak to wszystko mądrze pozmieniać. Nie chcieliśmy też faworyzować żadnego z dzieci, przekazując mu osobny pokój. Zobaczcie, jak wcześniej wyglądał pokój starszaków. ❥❥❥ Pokój dla rodzeństwa – najważniejszy jest projekt Spisaliśmy wszystkie nasze potrzeby, wzięzliśmy pod uwagę to, w jaki sposób nasze dzieci spędzają czas, czego oczekujemy też, my, rodzice. Jakie elementy są niezbędne, a co możemy odpuścić. Wiedzieliśmy, że starszaki potrzebują swoich własnych biurek (Mania chodzi do pierwszej klasy, Jasio do zerówki) i swoich własnych szafek na kredki, kolorowanki, gazetki czy książki i przybory szkolne w przypadku Mani. Potrzebowaliśmy też osobnego stolika dla Basi. Chcieliśmy też, by każde dziecko miało swoje oddzielne łóżko. Pomysł z wysuwanym łóżkiem Jasia spod łóżka Mani przestał nam się sprawdzać, kiedy zauważyliśmy, że tak naprawdę Jasiek nie ma swojej własnej przestrzeni do odpoczynku. Chcąc się położyć na swoim łóżku w ciągu dnia, za każdym razem musiał wysuwać je spod łóżka siostry, zajmując dużą przestrzeń podłogi w niewielkim pokoju. No i najtrudniejsza rzecz: przechowywanie. Do szału doprowadzały mnie porozrzucane wszędzie zabawki, pokitrane w kątach gry i walające się wszędzie książki. Nic nie miało swojego miejsca, trudno było w tym utrzymać porządek. Dlatego też, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, postanowiliśmy wyjść poza schemat i zaplanować nie jeden pokój dla rodzeństwa ze wszystkimi strefami funkcjonalnymi, ale dwa osobne pokoje. Nadaliśmy im robocze nazwy: bawialania i pokój cichy. W bawialni chcieliśmy mieć przede wszystkim dużo przestrzeni na… zabawę (wiadomo!) ale też na przechowywanie. Pokój cichy to przestrzeń na odpoczynek i sen, ale też na naukę, czytanie, rzeczy wymagające skupienia i ciszy. Jak się domyślacie, projekt pokoju dla rodzeństwa, a w zasadzie dwa osobne projekty, okazały się prawdziwym wyzwaniem. Dzięki pomocy Dziewczyn z Roomsy i Ładnebebe, które pomogły nam ogarnąć bawialnię (efekty możecie zobaczyć w materiale Ładnego Bebe) uporaliśmy się z planem funkcjonalnym i dodatkami. Roomsy doradzało nam też przy projektowaniu pokoju cichego – podpowiedziało kilka fajnych rozwiązań, które rzeczywiście nam się teraz sprawdzają. Czy pomoc zawodowych projektantów_ek jest zawsze potrzebna? Nie, zwłaszcza jeśli sami_e macie smykałkę do urządzania wnętrz. Ale mimo tego że ja sama bardzo lubię bawić się w różne aranżacje i chyba się na tym nawet trochę znam, to dla mnie kluczowe było zderzenie tej mojej intuicji z opinią ekspercką. Mnie się różne rzeczy mogą wydawać, mogę podejrzewać, że coś będzie funkcjonowało w taki, a nie inny sposób. Projektanci wnętrz wiedzą to po prostu z własnego doświadczenia. Znają się na ergonomice, mają w małym palcu przeliczniki i potrafią podpowiedzieć nietypowe rozwiązania. Nie wszystkie wskazówki wzięliśmy pod uwagę, część doprojektowaliśmy sami. Ale główny podział funkcjonalny został. Dlatego raz jeszcze, Roomsy, wielkie dzięki! ❥❥❥ BAWIALNIA – POKÓJ DLA RODZEŃSTWA W RÓŻNYM WIEKU ❥ Bawialnia dla dzieci w domu – czy rzeczywiście jest potrzebna? Cóż, na pewno znajdą się tacy rodzice, którzy stwierdzą, że ścianka wspinaczkowa, huśtawka czy zjeżdżalnia w pokoju dziecka to fanaberia. I że najzwyczajniej w świecie lepiej wyjść po prostu na plac zabaw. Poza tym, istnieje obawa, że prędzej czy później, po kilkudniowym zachwycie, dzieciom się to prostu znudzi. Hmm… Dla nas zabawa to jeden z najważniejszych obszarów dzieciństwa. Co więcej, wiedzieliście, że możliwość swobodnej zabawy dzieci jest tak bardzo ważna, że została wpisana do Konwencji o prawach dziecka ONZ? Zabawę tratkuje się więc jako podstawowe prawo człowieka. Dlatego też postanowiliśmy, że bawialnia ma być po prostu bawialnią – przestrzenią do prawdziwej, nieskrępowanej zabawy. Nawet jeśli ta przestrzeń będzie funkcjonowała tylko przez 5 najbliższych lat (bierzemy pod uwagę, że nasze pomysły mogą się zdezaktualizować, kiedy dzieciaki będą większe albo… kiedy wyprowadzimy się do innego mieszkania czy pojedziemy sobie hen daleko w świat naszym kampervanem :). No i chyba najważniejsze. U nas w domu nie ma podziału na rodziców – ważniejszych mieszkańców, których potrzeby są na pierwszym miejscu i dzieci – które muszą się dostosować. W naszym domu, niezależnie od tego, kto ma ile lat, wszyscy mają się czuć po prostu dobrze. ❥❥❥ Bawialnia – jak urządzić bardzo mały pokój dla dziecka? Pokój przeznaczony na bawialnię jest typowym wagonem – to prostokąt o powierzchni 12m2. Wydawać by się mogło, że raczej nie ma miejsca na jakieś szaleństwa. A jednak! ❥ Przechowywanie Cała ściana po prawej stronie za drzwiami została sprytnie zamieniona w jedną ogromną przestrzeń do przechowywania. W szafkach (Ivar z Ikei o głębokości 50 cm) mamy wszystkie nasze ubrania (poza kurtkami i marynarkami), pościel i ręczniki. Szafek jest 8. Każdy z nas dostał do zagospodarowania po jednej szafce (dzieci mają swoje szafki w dolnym rzędzie, dzięki czemu mają dostęp do wszystkich swoich ubrań). W jednej z nich zrobiliśmy biblioteczkę z grami i puzzlami. Szafki powiesiliśmy pół metra nad podłogą, by maksymalnie wykorzystać przestrzeń pod i nad nimi. Pod szafkami stanęły kosze z zabawkami (Ikea) i drewniany kubik na kółkach (zrobił nam go mój Tata) z gadżetami sportowymi: deskorolkami, piłkami, gumą do skakania, puszkami do zbijania, paletkami do bada, itd. Każdy kosz to inny rodzaj zabawek – 2 największe to składowisko przytulanek czy dużych torów do hotwheelsów, w kolejnym są klocki drewniane, w innym tory do kolejki, w następnym instrumenty. Odzielne miejsce mają wszystkie małe figurki, autka i różne drobiazgi z lol, kinderjajek, makdonaldów i innych dziwadeł (oczywiście wszystko musiało zostać, wiadomix, choć i tak zrobiłam meeeeeega czystkę). Dzięki temu, że wszystkie kosze i szafka zamykana z grami i puzzlami są w zasięgu dzieci (dzięki Ci za te wskazówki, Mario Montessori!), to muszę uczciwie przyznać, że nie mamy w ogóle problemu z utrzymaniem w nich porządku. Seeeerio! Dzieciaki same sobie biorą zabawki, bawią się i odkładają je na miejsce. Tak, też się temu dziwimy :). Oczywiście raz na jakiś czas trzeba im pomóc, ale jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona, że wszystko, jak na razie, tak fajnie nam funkcjonuje. ❥ Domowy plac zabaw – ścianka wspinaczkowa, huśtawka, bujawka i zjeżdżalnia Wiedzieliśmy, że Mania z Jasiem uwielbiają się wspinać. Nie wyobrażaliśmy sobie więc bawialni bez ścianki wspinaczkowej. Na początku chcieliśmy zrobić ją sami. Kupić sklejkę w sklepie budowlanym, w internecie zamówić kamienie do wspinania. Jednak po jakiś 5 minutach rozkminek stwierdziliśmy, że bezpieczeństwo dzieci jest tu najważniejsze. Zaczęliśmy szperać w necie i znaleźliśmy nasz ideał. Ściankę wspinaczkową produkowaną przez polską markę NUKI. A jak się okazało, że właściciele są w stanie wysłać ją nam w zasadzie z dnia na dzień (potrzebowaliśmy surowej sklejki, żeby ją pomalować na odpowiedni kolor, pasujący do reszty pokoju), to już w ogóle bajka. W komplecie ze ścianką zamówiliśmy kamienie i wkręty. Sklejkę pomalowałam szybkoschnącą farbą do drewna z utwardzaczem. Mario wywiercił dziury w ścianie. Po kilku godzinach od rozpakowania paczki całość zawisła na ścianie. Czy nasze dzieci korzystają ze ścianki codziennie? Nie. Wchodzą na nią mniej więcej co drugi dzień :). Jest więc w użyciu niemal cały czas. A dzięki temu, że w ciągu kilku minut można zmienić położenie kamieni, jak tylko dzieci opanują jakąś drogę na ściance, szybko można ją zmienić. Dla nas mistrzostwo świata. Ze ścianki korzystają głównie starszaki. Basia na razie bacznie ich obserwuje, próbując wspinać się tylko na najniżej położone chwyty. ❥ Podobnie z bujawką (Small Human Design) – muszę przyznać, że na początku byłam bardzo sceptyczna, by w naszym małym pokoju wstawić taki mebel. Sądziłam, że jest za duży i zdominuje nam wizualnie przestrzeń. Okazuje się jednak, że dzieciaki ją pokochały. Bujawka jest albo bujawką albo po odwróceniu i dodaniu platformy, szybko może zamienić się w zjeżdżalnię. A ustawiona pod oknem jest wspaniałą kryjówką, wieszakiem na ubrania albo miejscem, gdzie szybko można coś schować, jak przychodzą goście. Sami rozumiecie, mebel uniwersalny. ❥ Przestrzeń relaksu – obiekty sensoryczne, materac, dywan W bawialni mamy też przestrzeń relaksu. Materac (Labamanu) pod ścianką wspinaczkową (, poza amortyzacją w razie upadku ze ścianki, pełni też funkcję dodatkowego miejsca do czytania książek, oglądania filmów czy po prostu leżenia i nicnierobienia (zresztą podobnie, jak miękki dywa). Fajnie też sprawdzają nam się obiekty sensoryczne (Intibag). Wiszący worek to ulubione miejsce dzieciaków – najczęściej chowają się tam z książką. A czarna pufa i pomarańczowy fistaszek wspaniale stymulują czucie głębokie – wystarczy się na nich poturlać albo dać się nimi przygnieść. Są też super dizajnerskim uzupełnieniem pokoju. ❥ Kącik Basi – naszego najmłodszego dziecka W bawialni mamy też mały kącik Basi: małe biurko z lampką (Scandinavian Living) i krzesełkiem (Ikea), obok którego stoi przybornik z kredkami, farbami i flamastrami. Bardzo nam na tym zależało, żeby nasze najmłodsze dziecko miało taką swoją przestrzeń. Bo jeśli starszaki mają swoje biurka, to dwuipółlatka też powinna mieć coś tylko dla siebie. Fajne jest to, że Basia, obserwując starsze rodzeństwo, rzeczywiście korzysta ze swojego biureczka. Wie, że jest jej i że jak starszaki są zajęte czymś przy swoich biurkach, to ona też może coś robić u siebie. Dodatkową zaletą tego biurka jest to, że jest niezwykle lekkie i mobilne. Dzięki temu dzieciaki same mogą przesunąć biurko Basi do pokoju cichego, żeby wspólnie nad czymś popracować – każdy przy swoim biurku. ❥❥❥ Palnując cichy pokój dla rodzeństwa w różnym wieku i o różnych potrzebach musieliśmy wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z najważniejszych z nich jest czas spania dzieci. Basia chodzi spać wcześniej od starszaków. Starszaki z kolei lubią sobie jeszcze poczytać coś przed snem. Może być tak, że starszaki będą chciały zrobić też coś przy biurkach, podczas gdy Basia w tym czasie będzie chciała już iść spać. Jak to rozwiązaliśmy? Jak widzicie na zdjęciach, przestrzeń tego małego pokoju (12m2) została podzielona na dwie strefy – strefę spania wszystkich dzieci i strefę nauki starszaków. Dzięki temu dzieciaki intuicyjnie wiedzą, jakie zasady obowiązują w każdej z nich (co więcej, same je sobie ustalają!). Wiadomo, że jak się idzie spać, to raczej zaczynamy się wyciszać, a jak się siada przy biurku, to po to, by się skupić i nad czymś sobie popracować. ❥ Strefa spania Tak jak pisałam na początku, naszym priorytetem było to, by każde z dzieci miało swoje własne łóżko, które dla każdego z nich będzie łatwo dostępne. Jednak ponieważ pokój jest bardzo mały, starszakom kupiliśmy drewniane łóżko piętrowe (180x70cm) o lekkiej konstrukcji ( Dzięki temu zaoszczędziliśmy dużo miejsca na powierzchni podłogi. Zresztą, Mania z Jasiem zawsze chcieli takie łóżko mieć, więc wybór piętrowego był dla nas naturalny. Do łóżka zamówiliśmy dwie pojemne szuflady – poza pościelą starszaków mieści się tam też pościel Basi. Jest miejsce na dodatkowe koce, poduszki czy zapasowe kołdry. Basia dostała swoje oddzielne łóżeczko (140x70cm) – znaleźliśmy je w NUKI. Po zakupie ścianki wiedzieliśmy, że jakość NUKI jest rewelacyjna. Postanowiliśmy więc po raz kolejny zaufać sklejce. Łóżeczko jest super lekkie, łatwo je przesunąć. Jest też stosunkowo niskie, więc Basia nie musi się na nie wdrapywać. Idealnie wypełniło przestrzeń pod ścianą, nie dominując przestrzeni. Nad łóżeczkiem zawiesiliśmy baldachim ( który Basia miała nad swoją wiklinową kołyską, kiedy się urodziła. Przypomniałam sobie o nim wtedy, kiedy starszaki chciały jeszcze czytać w swoich łóżkach przed snem a Basia już chciała spać. Baldachim fantastycznie oddziela Basię od reszty pokoju. Tworzy się taki mały, przytulny kokon. Idealne rozwiązanie dla dzieci, które chcą się trochę wyciszyć i odizolować od reszty świata. ❥ Przestrzeń do nauki – biurka starszaków Na rynku znajdziecie ogromny wybór biurek dla dzieci. Serio, jest w czym wybierać. Nam zależało przede wszystkim na prostocie, niewielkich rozmiarach (musiały zmieścić się obok siebie na dosyć krótkiej ścianie) i jakości. I znowu – wszystkie te kryteria spełniało biurko NUKI ze sklejki brzozowej (chyba staliśmy się psychofanami tej polskiej marki!). Dawno nie widziałam tak idealnie zaprojektowanego mebla. Wszystko jest dopracowane w każdym calu, jakość jest naprawdę warta swojej ceny. Jest solidne, jest piękne, to po prostu małe dzieło sztuki (sama chętnie przy nim sobie siedzę, jak nie ma dzieci!). Równie ważne jest to, że super łatwo się czyści (ma kilka warstw odpornego na wszystko lakieru) – wszyscy rodzice nadaktywnych plastycznie dzieci nie muszą się martwić. Nad biurkami zawisły sosnowe szafki Ivar z Ikei – te same, które stworzyły nam ścianę do przechowywania w bawialni. Różnią się tylko głębokością – szafki z bawialni mają 50 cm, a te nad biurkami dzieci – 30 cm. Razem z brzozowymi biureczkami i sosnowymi obrotowymi krzesłami (Ikea) tworzą fajny, spójny wizualnie kącik do nauki w pokoju dla rodzeństwa. ❥ Oświetelnie – trzeba mieć na to pomysł Aranżacja małego pokoju dla dziecka, a w zasadzie dla trójki dzieci, to prawdziwe wyzwanie, zwłaszcza jeśli chodzi o oświetlenie. Długo myśleliśmy, jak do tego podejść. Światło musi się dostosować do tego, co się w danym pokoju dzieje. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na kilka lampek rozmieszczonych w obu strefach. Przy biurkach dzieciaki mają własne lampki (Leroy Merlin), któymi mogą sobie dowolnie sterować i zmieniać natężenie światła (przydaje się to zwłaszcza przy zasypianiu). Przy łóżkach zamontowaliśmy im kinkiety (Ikea) z regulowanym pokrętłem – dzieci mogą same kierować światłem. Jest to o tyle ważne, że czytając coś na swoim łóżku, dzieciaki nie przeszkadzają sobie nawzajem. Obok łóżka Basi zawisła też urocza lampka Tęcza (Little Lights), która dodała całemu pokoikowi trochę magii (wujek Basi się postarał, co?). Poza tym jest też górne światło – klosz w kszałcie chmurki (Leroy Merlin). Dzięki takiemu zróżnicowaniu oświetlenia nikt nikomu nie przeszkadza. Sprawdza nam się to idealnie. ❥ No i dodatki! Przytulnie, spokojnie ale kolor musi być! Dodatki! Nie ma przytulnego wnętrza bez dodatków! Tutaj też długo szukałam miejsca, w którym mogłabym kupić pledy, poduszki czy dywan w jednym, fajnym klimacie. Chciałam, żeby były kolorowe, ale utrzymane w jednej, spokojnej stylistyce. Miejsce przyszło do mnie samo – na Instagramie wyświetliła mi się po prostu reklama sklepu Boho love, prowadzonego przez Polkę zakochanką w podróżach, z których przywozi prawdziwe cuda. A ponieważ właśnie miłość do podróży mamy tę samą, od razu zdecydowałam się kupić u niej wszystkie dodatki do pokoju cichego: dywan, narzuty na łóżka i poduchy. Kosze na zabawki i tęczowa plecionka też są od Niej. Myślę, że idealnie dopełniły klimat w tym naszym niewielkim pokoiku. ❥ Podobnie z pościelą. Zależało mi na tym, by wszystko było spójne, przytulne i miękkie. Od razu wiedziałam, gdzie taką znajdę. Nocne Dobra znam od wielu lat – to marka prowadzona przez moją koleżankę Sylwię, która jak tylko uszłyszała o naszych planach metamorfozy obu pokoików, od razu zaoferowała wsparcie :). Pościel Sylwii szyta jest z jerseyu. Jest to specjalny rodzaj dzianiny, który sprawia, że pościel jest super miękka, delikatna w dotyku, a ciało podczas snu oddycha, nie poci się. No i te kolory! Zobaczcie, jak idealnie pasują do całego wnętrza. ❥❥❥ Pokój dla rodzeństwa to spore wyzwanie Podsumowując, planując pokój dla rodzeństwa w niedużym mieszkaniu, trzeba sobie zadać kilka podstawowych pytań. Co lubią nasze dzieci? Czy nasze dzieci lubią spędzać ze sobą czas? Ile mają lat? Jak funkcjonujemy jako rodzina? Co jest dla nas najważniejsze w mieszkaniu: funkcjonalność czy dizajnerskie meble? Jak długo nasze dzieci będą korzystać z mebli? Czy stawiamy na jakość czy liczy się dla nas przede wszystkim niska cena? U nas, po 3 miesiącach użytkowania przez dzieci tych dwóch przestrzeni, widzimy, że przemyśleliśmy temat bardzo dokładnie. Oba pokoje są super funkcjonalne, każdy z nich spełnia swoją rolę w 100 procentach. Czy coś byśmy zrobili inaczej? Chyba nie. Może jedynie brakuje nam rolet zaciemniających w pokoju cichym. To na pewno dopisujemy do naszej listy. A czy nam rodzicom, brakuje przestrzeni tylko dla nas? Przenieśliśmy się w końcu do salonu połączonego z kuchnią, który jest naszą przestrzenią wspólną. Na co dzień jakoś szczególnie nie zauważamy większej różnicy. Życie naszej rodziny od zawsze koncentrowało się w salonie właśnie. Z sypialni korzystaliśmy w zasadzie tylko nocą, kiedy wszyscy kładliśmy się spać. Jedynym mankamentem jest zamiana superwygodnego łóżka na rozkładaną, mniej wygodną, kanapę. Poza tym, wszystko po staremu. ❥❥❥ Moda na identyczne ubrania dla mam i córek przyszła do nas kilka lat temu i jej popularność stale rośnie. Jak grzyby po deszczu powstają nowe kolekcje ubrań sygnowane przez różne "dorosłe" marki odzieżowe, które kierowane są jednocześnie do dzieci i rodziców Przy czym takie ubrania to raczej ukłon w stronę dorosłych. Są
Posiadanie więcej niż jednego dziecka jest fantastyczne. Mamy więcej prania, więcej laurek na dzień matki i więcej radości. Ale to rodzi również pewne nowe, nieznane dotąd dylematy. Gdzie zmieścić te dzieci i czy uda nam się je upchnąć w jednym pokoju, czy będziemy musieli przenieść się do salonu, żeby oddać kolejnemu dziecku naszą sypialnię?Sama mam brata i siostrę, i przez dużą część mojego dzieciństwa dzieliliśmy jeden pokój. Kiedy miałam dziewięć lat, to mój dwunastoletni brat otrzymał swój własny pokój, a ja mieszkałam z siostrą przez kolejnych dziewięć lat. Mój absolutnie prywatny pokój miałam dopiero w klasie maturalnej, a potem wyjechałam z rodzinnego miasta na studia. Te 18 lat dzielenia z rodzeństwem jednego pomieszczenia nauczyło mnie dwóch życiowych prawd:Nie ma nic lepszego niż dzielenie pokoju z ma nic gorszego niż dzielenie pokoju z jest mieszkać razem, bo jest wesoło. Razem się bawimy, razem odrabiamy lekcje, razem chodzimy spać, opowiadamy sobie historie o duchach i wspólnie zakradamy się do kuchni. Czasami jest problem z porządkiem, bo zdarza się, że nikt nie pamięta, kto bałaganił, ale z drugiej strony, do sprzątnięcia jest tylko pół pokoju i można się nawzajem motywować. No i najfajniejsze jest to, że jak się jedno obudzi o 6 rano, to wystarczy obudzić drugie i już się ma towarzystwo do jednak są takie chwile w życiu człowieka, kiedy chcemy być też trochę osobno. Mieć swoją przestrzeń, nie odpowiadać za bałagan, który zrobiła siostra. Mieć szuflady na swoje rzeczy, do których nikt nie będzie zaglądał. Samemu decydować, o której zgaśnie światło i nie być budzonym zbyt wcześnie, tylko dlatego, że brat się już świecie idealnym rodzeństwo miałoby wspólny pokój Schrödingera, który jednocześnie jest pokojem wspólnym i prywatnym. Jednak w obecnych warunkach musimy zdecydować sami, co z tym rodzeństwem zrobić. Ja jestem zwolenniczką jednego wspólnego pokoju, który dzielą małe dzieci i przeprowadzki do pokoi prywatnych (jeśli mamy taką możliwość), kiedy dzieci są na tym etapie, w którym potrzebują nieco spokoju — może być to moment, w którym starsze dziecko idzie do szkoły, lub staje się niezbyt miłym dla otoczenia względu na to, czy dzieci mieszkają razem, czy osobno, to my rodzice musimy się nauczyć, jak wspierać dobre relacje rodzeństwa i jak sobie radzić z ich konfliktami i sporami, które prędzej czy później się pojawią. Na szczęście zawsze możemy sprawdzić, jak z wychowywaniem rodzeństwa radzą sobie ci, którzy mają już bardziej odchowane dzieci i zdążyli popełnić ze dwa błędy wychowawcze, na których możemy uczyć się my! W swoim najnowszym tekście Nishka dzieli się 10 radami dla rodziców rodzeństwa. Bardzo polecam lekturę tym, którzy mają wątpliwości co do tego, czy dzieci powinny się ze sobą dzielić, kto powinien zawsze ustępować w sporach (starszy, czy mądrzejszy?) i jakie powinniśmy wydawać wyroki, sędziując w konfliktach między braćmi i Nishki oraz ten, który właśnie czytacie, to trzecie teksty w ramach naszego projektu „Pokoje Dziecięce”, któremu partneruje IKEA (TUTAJ znajdziecie pozostałe teksty). W związku z tym Nishka ma dla was rodzicielskie rady, a ja mam dla was pomysły na aranżację pokoju dla rodzeństwa — takiego, w którym dzieci chcą być cały czas razem i takiego, w którym będą mogli znaleźć odrobinę prywatności!Zawsze razemWspólny pokój, w którym dzieci razem korzystają z całej przestrzeni, ma dużo plusów. Po pierwsze łatwiej jest go urządzić, po drugie daje więcej przestrzeni do wspólnej zabawy. Urządzając pokój, powinniśmy pamiętać o dwóch strefach, które powinny w takim pokoju być — strefa snu i strefa zabawy. Oczywiście to nie jest tak, że dzieci będą się bawić tylko w strefie zabawy, a w strefie snu będą tylko spać, ale stworzenie takich obszarów ułatwi dzieciom utrzymywanie porządku. Bo jeśli w jednej komodzie będą trzymane zarówno ubrania, jak i zabawki, to zapewniam was, że ubrania dużo łatwiej będą stawały się zabawkami, które tak pięknie lecą w górę, jak się je podrzuci :)Jeśli pokój dzielą ze sobą starsze dzieci, to oczywiście strefa zabawy będzie się powoli zmieniała w strefę nauki. Zresztą o nastolatkach i ich pokojach napiszę w kolejnym tekście, więc pozwólcie, że tym razem skupimy się na tych dzieciach, dla których zabawa stanowi istotny element spędzania czasu w snuIdealnym łóżkiem do takiego wspólnego pokoju jest łóżko piętrowe. Po pierwsze dzięki niemu oszczędzamy miejsce, a po drugie jest domowym placem zabaw, największą zabawką, którą zmieścimy w kilka miesięcy temu spędziłam kilka tygodni na szukaniu odpowiedniego łóżka do pokoju dla moich córek, które miały wtedy rok i cztery lata, więc wiem, że wcale nie jest łatwo ze znalezieniem piętrusa dla maluchów. W końcu stanęło na łóżku KURA (499 zł), którego wybór okazał się genialnym posunięciem — młodsza Hela śpi na materacu na ziemi, więc nie ma szans, że z łóżka spadnie, starsza Lila śpi na górnym pokładzie, schowana za baldachimem KURA (49,99 zł), gdzie ma swoją bazę. To łóżko jest zdecydowane niższe od standardowych łóżek piętrowych, więc nie mam obaw, że Hela zrobi sobie krzywdę, jak już zacznie sama się na nie wspinać (chociaż na razie nie wykazuje takich zainteresowań).Dwustronne łóżko KURAŁóżko piętrowe TUFFINGJeśli szukamy łóżka piętrowego dla starszaków, to warto przyjrzeć się łóżku TUFFING (449 zł), które ma bardzo oryginalne barierki na górnym łóżku (wykonane są z poliestru) i drabinkę na środku, dzięki czemu łatwiej jest na łóżko wejść i zejść. Nie jest też tak wysokie, jak standardowe łóżka piętrowe, co ułatwia rodzicom przytulanie dziecka śpiącego na górze :)W strefie snu oprócz łóżka powinny znaleźć się również szafy lub komody na ubrania. Żeby ułatwić dzieciom ubieranie się oraz utrzymywanie porządku w szafach, powinniśmy podzielić meble tak, żeby każde dziecko miało własne szuflady, lub wydzieloną część szafy. Dzięki temu nie będzie problemu ze znalezieniem rano swoich STUVA – meble do przechowywaniaDo tego celu świetnie sprawdzą się szafy STUVA, których drzwi oraz fronty szuflad mogą być w różnych kolorach. Jeśli nasze poczucie estetyki nie może się pogodzić z żółto-pomarańczowo-niebiesko-zielono-różowymi frontami, to możemy skusić się na nowość z Katalogu 2017, czyli STUVA/FÖLJA z białymi frontami, na których gałki nakleja się naklejki w wybranym kolorze. Całość wygląda bardzo minimalistycznie :) Największym plusem systemu STUVA jest fakt, że sami możemy sobie go zaprojektować, żeby jak najbardziej pasował do naszych potrzeb — szafy mogą być wysokie, żeby dzieci nie ściągały nic z górnych półek lub niskie, żeby ćwiczyć samodzielne ubieranie się. Możemy zdecydować czy chcemy mieć głębokie szuflady na swetry i długie spodnie, czy płytkie, w których zmieści się bielizna. Będziemy mieć dokładnie takie szafy i komody, jakie sobie SCHOTTISNie w każdym pokoju się to uda, ale jeśli mamy taką możliwość, to warto oddzielić strefę snu od strefy zabawy. Można w tym celu skorzystać z pomysłu z katalogu IKEA i na suficie przykleić plisowane rolety SCHOTTIS (12 zł) – wygląda to bardzo subtelnie i czuję, że szczególnie spodoba się małym dziewczynkom :)Strefa zabawyKiedy urządzałam pierwszy pokój dla malucha, nie spodziewałam się, że najważniejszym elementem strefy zabawy będzie dywan! To niesamowite, ale moje dzieci bawią się tam, gdzie leży dywan. Robiłam różne eksperymenty i przesuwałam dywan po pokoju, myślałam, że będą się po prostu bawić blisko regału z zabawkami, tymczasem przemieszczały się po pokoju razem z dywanem. Kiedy tuż przy komodzie z ubraniami znalazł się drugi dywan, to okazało się, że część zabaw przeniosła się właśnie IKEA TÅSTRUPDlatego warto, żeby dywan znalazł się w pokoju dzieci — bo to będzie najwygodniejsze miejsce do wszelkich zabaw. IKEA ma zdecydowanie najfajniejszy dywan dla dzieci, jaki widziałam (i który mieści się w budżecie zwykłego człowieka). Zresztą widzę go bardzo często w pokojach innych dzieci, więc nie tylko ja jestem tej myśli :) Dywan TÅSTRUP (149 zł) w kolorowe guziki jest zabawką samą w sobie, bo dzieci grają na nim w klasy i Twistera, generalnie wyzwala w dzieciach kreatywność, a do tego jest miękki, więc dzieci uwielbiają na nim leżeć. Początkowo obawiałam się o to, że jest zbyt jasny do pokoju dziecięcego, ale szczerze mówiąc mamy go roku, czyszczony był 2 razy i nadal wygląda akceptowalnie. A jak uznam, że jest już zbyt brudny i nie idzie go doczyścić, to kupię nowy :)System do przechowywania KALLAX i TROFASTJestem ogromną zwolenniczką trzymania zabawek w regałach z szufladami, które dzieci samodzielnie potrafią wyjąć i włożyć. W pokoju dziecięcym świetnie sprawdzi się regał TROFAST, który można dostosować wielkością, do naszych potrzeb, czy regał KALLAX, który możemy uzupełnić o różnokolorowe szuflady i postawić poziomo lub pionowo, żeby ograniczyć dostęp młodszego rodzeństwa, do rzeczy starszego rodzeństwa. My mamy taki regał w dziecięcym pokoju od kilku lat i jestem bardzo z niego zadowolona. Na górnej półce stoją te rzeczy, które staramy się trzymać z daleka od rączek Heli (na przykład lampka nocna czy papierowe książki Lili), a niżej jest już to, czym Hela może się bawić bez obaw. Sami decydujemy, gdzie będą półki, a gdzie szuflady, dzięki czemu możemy tak zaprojektować regał, żeby idealnie pasował do naszych mamy dzieci, które już wykazują zainteresowanie własnością i czują, że część zabawek należy tylko i wyłącznie do nich i nikt więcej nie powinien ich ruszać, to możemy zorganizować „własne” szuflady na skarby i zabawki. W tym przypadku równie łatwo można wykorzystać różne kolory szuflad, dla oznaczenia szuflad prywatnych i FLISAT uzupełniony o szuflady TROFASTWażną częścią strefy zabawy kilkulatków będzie biurko, przy którym będą mogli spełniać się artystycznie — rysować, wycinać, malować i kleić. Zaoszczędzimy sporo miejsca, jeśli zamiast dwóch osobnych stolików postawimy jeden dwuosobowy. Stolik FLISAT (229 zł) będzie idealny nie tylko do kreatywnej pracy, ale jeśli uzupełni się go o dwie kolorowe szuflady TROFAST (5 zł), to stanie się również schowkiem na przybory plastyczne, dodatkowo każde z dzieci będzie miało swoją własną szufladę! Oczywiście stolik należy uzupełnić o krzesełka, ja jestem zakochana w krzesełkach FÄRGGLAD (49,99 zł) i z utęsknieniem czekam na moment, w którym dziewczyny wykończą swoje obecne krzesełka, żebym bez skrupułów mogła kupić te kolorowe a jednak osobnoUrządzenie jednego pokoju dla rodzeństwa, tak żeby każdy miał tam przestrzeń dla siebie jest dużym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli nie dysponujemy dużą powierzchnią. Pokój musi zostać podzielony w sprytny sposób, bo przecież nie chodzi o to, żeby na środku postawić ścianę :)W takiej sytuacji warto przemyśleć, czy są takie części, które mogą być wspólne — na przykład wspólna część na garderobę, czy strefa zabaw. Jeśli będziemy wiedzieć, w którym momencie dnia dzieciom zależy na tym, żeby mieć więcej prywatności (wtedy kiedy śpią, przebierają się, czy kiedy się bawią?), będzie nam łatwiej urządzić im snuUpchnięcie dwóch osobnych łóżek w jednym pokoju to spore wyzwanie, nawet jeśli ten pokój jest duży. Ale jeśli dzieciom zależy na tym, żeby móc odpoczywać w spokoju, to warto rozważyć kupno łóżka, które rośnie razem z dzieckiem. Dzięki temu zaoszczędzimy sporo miejsca, bo takie łóżko można rozłożyć w 3 rozmiarach od 130 do 200 cm długości. IKEA ma 4 modele takich łóżek: MINNEN (349 zł), SUNDVIK (549 zł), TROGEN (599 zł), BUSUNGE (599 zł), chociaż biorąc pod uwagę ilość wersji kolorystycznych, to jest ich tak naprawdę 8!Łóżka o regulowanej długości: BUSUNGE, TROGEN, MINNEN i SUNDVIKBardzo fajnym pomysłem dla starszych dzieci jest łóżko na antresoli SVÄRTA (579 zł). Antresola jest wysoka (dlatego wstawiamy je do pomieszczeń o minimalnej wysokości 240 cm), ale w ogóle nie zajmuje miejsca. Pod spodem możemy urządzić kącik zabaw lub kącik do pracy, w zależności od naszych (i dziecka) upodobań. Odległość od podłogi do dna łóżka to 145 cm, więc nie ma możliwości, żeby w takich warunkach nie dało się uczyć lub bawić :) Jeśli lubimy rozwiązania All in One, to może wam się spodobać kombajn STUVA (1420 zł) z łóżkiem, szafą, regałem i biurkiem, który może być „wyspą” nastolatka w pokoju pełnym młodszego rodzeństwa ;)Łóżkiem, które może być też ciekawym pomysłem na wydzielenie prywatnej przestrzeni, jest FLAXA (379 zł) z wysokim zagłówkiem i bokiem. Boczna ścianka i zagłówek mają wysokości 100 cm, więc wystarczą do tego, żeby było tam bardziej intymnie, ale nie dzielą pokoju na dwie osobne części. Do tej ramy można dokupić wysuwane dolne łóżko, w sam raz dla nocującej w domu przyjaciółki :)Kombajn STUVA, łóżko FLAXA i antresola SVÄRTAPomysłowe wykorzystanie zasłon w pokojach dzecięcychJeśli chcemy oddzielić od siebie dwie strefy snu, to możemy w tym celu wykorzystać na przykład zasłonki, które w zależności od nastroju dzieci i pory dnia będzie można zasłaniać i odsłaniać. Dzięki temu nie będą sobie nawzajem przeszkadzać podczas zabawyDo subtelnego podzielenia pokoju można wykorzystać dokładnie te same meble, które wcześniej polecałam do „wspólnej” przestrzeni. Regały TROFAST i KALLAX nie mają swoich pleców, mogą więc być dwustronne. Możemy ustawić regał TROFAST na środku pokoju i uzupełnić go o szuflady w dwóch różnych kolorach — każde z dzieci będzie miało swój kolor szuflady, ale będzie je wyciągać na swoją stronę. W zależności od tego, jak bardzo chcemy podzielić przestrzeń, możemy wybrać regały wyższe i na podzielenie pokoju przy użyciu mebli TROFAST i KALLAXNawet jeśli tworzymy dwie osobne strefy zabawy, to warto pamiętać o dywanach! Pewnie nie uda nam się położyć w pokoju dwóch dużych dywanów, ale nawet w małym pokoju powinno wystarczyć miejsca na miękkie okrągłe dywany FLÖNG (39,99 zł) lub kwadratowy LURIG (149 zł). Pamiętajcie — tam, gdzie będą leżeć dywany, tam będą bawić się wasze dzieci!Biurko z regulowaną wysokością FLISAT i krzesło JULES oraz stolik i krzesełka KRITTERDwa osobne stoliki do prac plastycznych to też nie lada wyzwanie, bo potrzebujemy na nie więcej miejsca niż na jeden większy. Dlatego powinniśmy szukać wśród tych, które są najwęższe — dla maluchów może być to na przykład stolik KRITTER (99 zł) z krzesełkiem KRITTER (49,99 zł), a dla przedszkolaków i małych uczniów biurko z regulowaną wysokością FLISAT (299 zł) oraz krzesło JULES (129 zł).Urządzanie pokoju dla rodzeństwa to w sumie świetna zabawa, chociaż czasem człowiek ma dość i chciałby, żeby można było podziwiać pokój w finalnej odsłonie. Czasem trzeba się też nieźle nakombinować, żeby zmieścić wszystkie potrzebne meble i rzeczy dziecka. Jednakowoż tak naprawdę najistotniejsze jest to, jak dziecko korzysta później ze swojej przestrzeni i czy pokój urządzony jest tak, żeby w łatwy sposób można było utrzymać w nim dlatego w następnym wpisie z serii „Pokoje Dziecięce” razem z Nishką zajmiemy się porządkiem! Nishka napisze o tym, jak to zrobić, żeby dzieci sprzątały (już się nie mogę doczekać tego wpisu, bo czuję, że rozwiąże wiele moich problemów!!!), a ja pokażę wam moje sprawdzone patenty na porządek w pokoju malucha (i nie będzie to szlaban na słodycze ;)).Tymczasem jeszcze raz, bardzo gorąco zachęcam was do poznania 10 rad dla rodziców na to, jak wspierać dobre relacje rodzeństwa, o których napisała Nishka!Zdjęcia:
Poznaj nową kolekcję The Same na VII edycji największej imprezy modowej w Polsce! Zapraszamy już w najbliższy #weekend! Co: #Targi #Slow #Fashion #7 – #Jesień / #Zima - największe #targimody i
Wakacje są czasem zabawy i niezwykłych przeżyć. Organizowanych jest wiele festynów rodzinnych, do których angażowana jest cała rodzina. W trakcie ich trwania rodziny rywalizują ze sobą w różnych konkurencjach. Wygląda to szczególne wyjątkowo, kiedy cała rodzina ubrana jest w ubrania z takim samym motywem. Wiem, że są też zestawy rodzinne, pasujące stroje świąteczne, które są doskonałe na takie okazje. Pomyślałam, że mogłabym zamówić dla naszej rodziny coś podobnego. Na stronie Popreal znalazłam wiele różnych modeli takich zestawów. Odkryłam także pasujące stroje świąteczne dla rodzeństwa. Ciekawe jakbym w nich wyglądała. Ne miałam pojęcia, że można ubrać całą rodzinę tak oryginalnie. Wzór kraty jest modny w tym sezonie, dlatego jako pierwszy proponuję zestaw PlaidColor Block Family Outfits w szkocką kratę z czerwonym, czarnym i białym kolorem. Jest on przygotowany dla rodziców, syna córki. Wydaje mi się, że taka stylizacja jest idealna na wspólne spędzanie czasu, a także ważniejsze, biznesowe wyjścia. Dla mamy i córki jest piękna, aczkolwiek prosta sukienka z czarnymi falbankami, natomiast dla taty i syna stylowa koszula w kratę z czerwoną kieszonką. Tak ubrana rodzina wygląda niesamowicie. Czerń jest zawsze modna, dlatego doskonałe będą Cartoon Letters Pattern Round NeckFamily Outfits, czarne koszulki z białymi napisami. Widnieje na nich korona i napis, w zależności od tego, czyja jest koszulka. Wydaje mi się, że jest to doskonały pomysł podczas wycieczek. Łatwiej jest się wzajemnie odnaleźć, a do tego fenomenalnie się wygląda. Od razu widać, kto tu rządzi ;) Na koniec chciałabym Wam pokazać przepiękny zestaw Loving Hearts Stripes Family Summer Outfits, składający się z kilku elementów, a mianowicie z sukienki dla mamy, sukienki dla córki, koszulki dla taty, koszulki dla syna i body dla najmłodszej pociechy. Są one w kolorze granatowym, ozdobione białymi paseczkami i serduszkami. Sukienki wyglądają niesamowicie. Mają satynowy dół i dużą kokardę pośrodku. Taki zestaw jest idealny na wspólne wyjście do teatru, czy na inną ważną uroczystość. Oczywiście taka stylizacja może być doskonała na przechadzkę po parku. Przepiękny jest ten zestaw <3 Bardzo podobają mi się takie kompleciki i w przyszłości na pewno skuszę się na któryś z nich. Wyglądają niesamowicie! A Wy co sądzicie o takich zestawach? Zamówilibyście coś takiego dla swojej rodziny?
41K views, 176 likes, 96 loves, 732 comments, 70 shares, Facebook Watch Videos from Butik Siostra i Brat: TRANSMISJA WYPRZEDAŻOWA NAJLEPSZE UBRANIA OD NAJLEPSZEGO RODZEŃSTWA ️ZASADY ZAKUPÓW ️
38 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 21909 Zarejestrowany: 21-07-2011 22:50. Posty: 2 IP: 21 lipca 2011 23:14 | ID: 594339 Czy ktos z was spotkal sie z jakims sklepem ktory oferuje takie same ubrania dla dzieci jak i dla rodzicow? Mysle sobie, ze fajnie by bylo miec choc jeden zestawik takich ciuszkow...synka ubrac w to samo co tatusia a moja coreczke tak samo jak mnie taka sama sukienka lub bluzka :) tak dla zabawy...:) szukalam sporo ale jakos nie natrafilam na nic takiego.... 1 camea Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50. Posty: 564 21 lipca 2011 23:17 | ID: 594341 Pewnie, tak właśnie ubieram siebie i syna w H&M! Z tym, że często pasują na mnie młodzieżowe rozmiary :) więc nie mam z tym problemu. I uważam, że to w ogóle sympatyczny pomysł jest! 2 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 21 lipca 2011 23:46 | ID: 594374 Ja też identyczne ciuchy kupuję w H&M. Dla młodej na 110/116, dla siebie na 170 - na dziale dziecięcym. Wygląda to uroczo :) 22 lipca 2011 04:58 | ID: 594410 Ja tylko spotkałam sie z czyms takim w H&M. 22 lipca 2011 07:59 | ID: 594456 W H&M wiem, że są bo koleżanka kupuje koszule dla męża i dla synka. 22 lipca 2011 08:17 | ID: 594466 6 Jagoda1 Zarejestrowany: 22-07-2011 22:44. Posty: 15 22 lipca 2011 23:32 | ID: 595341 Mój brat miał identyczne buty, ale nie pamietam jakiej firmy i koszulkę z napisem "Polska" jak jego synek i wyglądało to uroczo, szczególnie u takich maluchów, dlatego fajnie mieć chociaż jeden taki zestaw. 22 lipca 2011 23:36 | ID: 595349 Fajny pomysl, sama bym taki zestawik zakupila dla meza i syna oraz dla mnie i corki:-) 8 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 23 lipca 2011 00:04 | ID: 595359 Kiedyś chyba o tym pisaliśmy ale już nie pamiętam jaki był tytuł tego wątku Moim zdaniem to fajna sprawa A to Kate Holms i jej córeczka Suri w takich samych czerwonych sukienkach... Ostatnio edytowany: 23-07-2011 00:07, przez: oliwka 9 bewunia Zarejestrowany: 21-07-2011 22:50. Posty: 2 27 lipca 2011 21:19 | ID: 598886 slicznie dziekuje za podpowiedz, no to czeka mnie teraz wyprawa do H & M :) chyba w sklepie cos szybciej dopasuje bo na stronce to maja jakos to porozwalane i nie widac ktora rzecz jest taka sam... pozdrawiam 28 lipca 2011 08:08 | ID: 599107 Fajnie to wygląda:) Też bym sie pokusiła o taki zestawik:) 11 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 28 lipca 2011 13:53 | ID: 599385 Mnie to jakoś nie pasuje... taki sam strój dla rodzica i dziecka. 12 Anusia12346 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55. Posty: 4645 28 lipca 2011 14:55 | ID: 599424 jak synus troszkę jeszcze podrośnie napewno bedzie mial zestaw ubranek taki jak tata a taka taki jak synuś :) 13 anna07 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-01-2011 20:28. Posty: 8123 31 lipca 2011 16:26 | ID: 601329 dziecinka (2011-07-28 13:53:58)Mnie to jakoś nie pasuje... taki sam strój dla rodzica i dziecka. Dokładnie to samo chciałam napisać :) 14 ewelka21 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03. Posty: 3002 31 lipca 2011 18:46 | ID: 601396 Najczęściej robię zakupy w H&m i zawsze znajduję mnóstwo takich samych ubrań zarówno dla siebie jak i dla Poli:) 15 kingurcia Zarejestrowany: 07-12-2010 11:29. Posty: 4294 31 lipca 2011 18:48 | ID: 601398 Niestety nie znam takiego sklepu. 16 Justyna mama Łukasza Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03. Posty: 7326 31 lipca 2011 22:18 | ID: 601620 Mja mama w tamtych czasach szyła ubrania, miałyśmy kilka takich samych zestawów. 17 marthakd Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 06-01-2011 20:24. Posty: 3878 4 października 2011 16:55 | ID: 651674 ja ostatnio kupiłam w takko mojemu synkowi starszemu i mezowi takie same sweterki;D 18 Melisa Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41. Posty: 8231 4 października 2011 17:07 | ID: 651681 Mi sie nie podoba ten pomysł, nie ubrałabym się tak samo jak córka. 19 Oktawia23 Zarejestrowany: 18-10-2010 21:03. Posty: 69 4 października 2011 17:32 | ID: 651699 U mnie odpada. Syn zazwyczaj jest lepiej ubrany niż mąż
Ustawienie łóżek dla rodzeństwa. Jeśli pokój jest przestronny, postawmy dwa osobne łóżka. Najlepiej, aby były rozmiarem takie same. Takie rozwiązanie sprawi, że wnętrze będzie spójne, a rodzeństwo nie odczuje, że któreś z nich jest faworyzowane. Takie same nie oznacza jednak identyczne. Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 2 ] 1 2020-06-02 12:33:02 Ostatnio edytowany przez Martyna8405 (2020-06-02 12:33:24) Martyna8405 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-17 Posty: 2 Temat: RodzeństwoCześć, mam 15 lat i chciałabym dla zabawy i aby uszczęśliwić moje rodzeństwo kupić jakieś tanie ubrania takie same tylko, że w wersji damskiej, dziewczecej i chłopiecej. Brat ma niecałe 7 miesiecy i rozmiar ok. 80-86 nosi a siostra 2 lata i ma 98-104 ja mam cm wzrostu i S/M ale czesto chodze w L z wygody i zależało by mi na jakiejś dobrej i taniej stronie internetowiej na której mogła bym zamówic takie same ubrania dla siostry i mnie jak i brata tyle że jeżeli bedą spódniczki to dla brata spodnie w takim samym kolorze. chciała bym cale zestawy. 2 Odpowiedź przez IsaBella77 2020-06-02 12:55:36 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Rodzeństwo Bardzo mi przykro, ale rejestracja na naszym forum możliwa jest wyłącznie dla pełnoletnich użytkowników. The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. Posty [ 2 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 ubrania dla rodzeństwa 0 zł . z 1 000 zł 0% zakończona 02.05.2019r 0 wspierających Zrzutka ma pusty opis - wpłaty dla zrzutek bez opisu nie są możliwe.
Łóżka dla rodzeństwa, posiadające dwa lub trzy miejsca do spania, świetnie sprawdzają się w niewielkich wnętrzach, będąc bardzo praktycznym rozwiązaniem. Każdy rodzic, który musiał urządzić w niewielkim mieszkaniu lub domu wspólną sypialnię dla swoich dzieci wie, że nie jest to łatwy proces. Pociechy potrzebują w swoim pokoju dedykowanych przestrzeni do snu, zabawy i nauki. Dodatkowo musi znaleźć się miejsce na ubrania, podręczniki i zeszyty, no i oczywiście zabawki. Nawet na większym metrażu zaprojektowanie przestrzeni, spełniającej te wszystkie wymagania nie jest takie łatwe. W mniejszych pomieszczeniach każdy metr kwadratowy się liczy. Bardzo zachęcamy zatem do korzystania z gotowych rozwiązań takich jak łóżka dla dla rodzeństwa - piętrowe, czy parterowe?Łóżka dla rodzeństwa przybierają różne formy. Szczególnie popularne są łóżka piętrowe, jednak istnieją też opcje łóżek parterowych z wysuwanym drugim miejscem do spania. Musimy zadać sobie pytanie ile przestrzeni zaoszczędzimy wybierając dany rodzaj łóżka dla rodzeństwa. Łóżka z wysuwanym drugim spaniem pozwalają na zamontowanie nad nimi półek. Możemy tu trzymać książki, podręczniki, zabawki i inne dziecięce skarby. Z kolei łóżko piętrowe oszczędza nam bardzo dużo miejsca w pokoju na biurka, szafy i strefy zabawy dla maluchów. Decydując się na łóżko piętrowe warto pomyśleć nad tym, jaki temperament mają nasze dzieci. Dziecko, które wierci się mocno w trakcie snu nie powinno raczej spać na górze. Maluchom, które uwielbiają dzikie harce, lepiej zafundować parterowe łóżko z wysuwanym dodatkowym miejscem do spania. Mimo że dzieci kochają spać „na górze” warto nie kusić losu i nie sprawdzać kreatywności w zabawach i skakaniu tych najaktywniejszych dla rodzeństwa - wybierz jakość!Niezależnie od tego, którą z tych opcji wybierzesz, postaw w wyborze łóżka dla rodzeństwa na jakość i solidne wykonanie mebla. Dzieci w parze psocą cztery razy bardziej niż jedynak. Łóżko musi być wytrzymałe i ergonomicznie zaprojektowane. Polecamy meble drewniane, gdyż są najmocniejsze, najtrwalsze i posłużą pociechom łóżka dla rodzeństwa zadbajmy o rzetelność wykonania i solidność mebla. Łóżka drewniane dla dzieci od sprawdzonego producenta to zawsze najlepsza opcja. Zaprojektowane optymalnie i bezpieczne - są inwestycją w długofalowe zdrowie naszych pociech. Drewniany mebel oddycha i jest trwały. Przeżyje niejedną renowację dziecięcego pokoju i wkomponuje się w każdą aranżację. Łóżka drewniane dla dzieci muszą być wykończone nietoksycznymi materiałami, a także posiadać potwierdzające to atesty. Warto, by krawędzie ramy były zaokrąglone w celu zminimalizowania ryzyka kontuzji. Łóżko piętrowe, aby było bezpieczne, musi mieć bardzo solidne barierki i mocną, wygodną, nieśliską drabinkę. Wszystkie te cechy zapewniają producenci łóżek drewnianych dla dzieci, posiadający długoletnie doświadczenie, tak w branży drzewnej, jak w projektowaniu ergonomicznych konstrukcji, bezpiecznych i wygodnych dla maluchów. Wybór łóżka dla rodzeństwa do małego pokoju dziecięcego jest trudny i zarazem bardzo ważny. Warto, by mebel posłużył naszym pociechom długo oraz by oprócz wygody i bezpieczeństwa, oferował atrakcyjny, fajny wygląd. Szeroki wybór wzorów i motywów dekoracyjnych dwuosobowych łóżek, jaki znajdziemy u najlepszych polskich producentów, gwarantuje nam możliwość dostosowania mebla do gustu naszych dzieci. Maluchy młodsze i starsze, chłopcy i dziewczynki - pociechy na pewno znajdą coś dla siebie. Ty zaś będziesz spać spokojnie wiedząc, że twoje dzieci regenerują się w bezpiecznym, wygodnym sen dzieci to absolutny priorytet każdego rodzica. Nie można oszczędzać na wyborze mebla, zwłaszcza jeśli ma on służyć rodzeństwu. Dwójka, a czasem i trójka dzieci, to dodatkowe obciążenie dla konstrukcji łóżka, wymagające rzetelnego designu, porządnego wykonania i trwałych materiałów. Łóżka drewniane dla dzieci pochodzące od rzetelnego, doświadczonego polskiego producenta są gwarancją jakości. Ta jakość z kolei przełoży się na zdrowy rozwój układu kostno-mięśniowego twoich dzieci i ułatwi nocną regenerację.
IhqkIgU. 140 309 30 96 491 120 487 191 377

takie same ubrania dla rodzeństwa